Ponieważ urodziłam się w czasie gdy Słońce królowało w znaku skorpiona, mocno odczuwam potrzeby ciała fizycznego, ale jest też we mnie duże pragnienie zgłębiania sfery duchowej. I tak kierując się potrzebą doświadczania jednoczenia ciała fizycznego ze sferą mentalną i emocjami rozpoczęłam poszukiwania masażu, który sprostałby moim potrzebom.
Po długim czasie poszukiwań trafiłam na kurs biomasażu PeLoHa, którego uczyłam się u Doroty Jedlickiej oraz Alana Earle. Masaż ten jest kompilacją wielu uznanych w świecie technik pracy z ciałem. Jednak po jakimś czasie kontynuowałam swe poszukiwania, gdyż miałam poczucie, że jest wewnątrz mnie obszar do którego jeszcze nie udało mi się dotrzeć... aż do czasu gdy poznałam hawajski system pracy z ciałem Kino Mana, którego nauczyłam się dzięki wspaniałej nauczycielce Agnieszce Drążkiewicz, a który nadal zgłębiam i doskonalę na warsztatach u Susan Pa`iniu Floyd.
Kino Mana tworzą: Lomi Lomi Nui, Kahi Loa, automasaż, taniec Hula i praca z głosem oraz Huna.
Dzięki różnorodności technik i całościowemu postrzeganiu człowieka praktykowanie Kino Mana pozwala osiągnąć jedność wszystkich swych aspektów. Dlatego ta forma pracy z ciałem jest mi najbliższa i najbardziej naturalna.